Recenzja gry Tarantula Tango
2018-11-08
Gdyby ktoś zapytał mnie, jakie gry planszowe lubię najbardziej to odpowiedziałbym: gry typu Area Control i Euro. Innymi słowy gry długie i rozbudowane. Od czasu do czasu przychodzi taki moment, kiedy trzeba dać odpocząć zwojom mózgowym. Wtedy na ratunek przychodzą proste gry imprezowe oparte na zręczności i spostrzegawczości. Moimi faworytami w tej kategorii są gry, takie jak: Jungle Speed, Speed Cups, Time’s Up, Ubongo, czy ostatnimi czasy Tarantula Tango.
Ostatniej z wymienionych gier postanowiłem przyjrzeć się bliżej. Zapraszam do lektury!
PODSTAWOWE INFORMACJE
Tarantula Tango to imprezowa gra karciana przeznaczona dla 2 do 5 graczy w wieku od 7 lat. Przewidywany czas rozgrywki to około 20 minut. W Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa G3. Autorem gry jest Jacques Zeimet znany m.in. z takich gier, jak Karaluszek Kłamczuszek czy Sałatka z Karaluchami.
WYGLĄD I ZAWARTOŚĆ
W niewielkim opakowaniu znajdziemy:
- znacznik Tarantuli Tango
- 120 kart zwierząt
- 5 kart tarantuli
- instrukcję
ROZGRYWKA
Zasady gry w Tarantulę Tango są banalnie proste. Potasowane karty rozdaje się wszystkim graczom. Każdy z gracz trzyma swój stos kart przed sobą, rewersem ku górze. W swojej kolejce gracz odkrywa wierzchnią kartę ze swojego stosu i kładzie ją obok jednego z boków Tarantuli Tango. Karty należy układać dookoła tarantuli w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. W trakcie gry każdy gracz przed dołożeniem własnej karty będzie musiał wykonać krótką czynność. Jej rodzaj zależy od karty wyłożonej przez osobę poprzedzającą aktywnego gracza. Najczęściej będzie to wydanie dźwięku naśladującego zwierzę z karty. Gracze na wykonanie prawidłowego ruchu (wydanie dźwięku i zagranie karty) mają tylko dwie sekundy! Osoba, która się pomyli musi zabrać wszystkie karty leżące dookoła Tarantuli Tango. Ponadto w grze występują specjalne karty tarantuli. Po zagraniu takiej karty wszyscy gracze muszą jak najszybciej klepnąć otwartą dłonią w stół. Gracz, który zrobi to jako ostatni zabiera wszystkie karty. Wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbędzie się wszystkich kart.
MOJA OCENA
Tarantulę Tango doceniłem w pełni dopiero kiedy sam w nią zagrałem. Gra na pierwszy rzut oka wydaje się nieciekawa, ale jest to mylne wrażenie. Adrenalina i ciągłe napięcie spowodowane presją czasu robi swoje. Już po kilku minutach zatraciłem się w muczeniu, szczekaniu, miauczeniu i tak dalej. Kiedy gra się skończyła sam byłem zaskoczony jak szybko, a potem padło pytanie – gramy jeszcze raz?
Tarantula Tango to świetna, niewymagająca zbyt dużo myślenia gra, którą serdecznie Wam Polecam!
Kamil „Sythriel” Pruski
Pokaż więcej wpisów z
Listopad 2018